Wojciech Wolszczak
sketches | sketchbook 1 | sketchbook 2 | sketchbook 3 | sketchbook 4 |
---------------------------------------------------------------------
2001
tusz, ołówek, papier | wymiary: 21 x 30 cm, 24.5 x 34 cm
04.01.2020, 18.04.2020
tusz, ołówek, papier, akryl | wymiary: 21 x 30 cm
Najlepsze prace to te, gdzie swego rodzaju pierwotna siła rozsadza człowieka bez pierdolenia się w ozdobniki i dekoracyjność. Duży zastrzyk adrenaliny musi być bym przestał zastanawiać się czy rysunek jest ładny, bym tylko rysował i o niczym nie myślał.
Chyba dziś zrobiłem ciąg dalszy szkiców (takich jak 20 lat temu, bezkompromisowych, to samo uczucie buntu mi towarzyszyło dziś co i wówczas). Kręcąc się w swoistym bezwładzie nanosiłem okręgi na papier a później go jeszcze niszczyłem rozcierając farbę dużym pędzlem takim do malowania ścian na kactce a4, tak jakbym starą szmatą zmywał podłogę w szopie.
Chyba właśnie używanie kartek z drukarki za 2 grosze powoduje, że nie staram się, nie muszę i to zderzenie pędzla do malowania ścian i tej małej kartki którą wręcz rozrywam formą działając w swoistym amoku.
Wyschną to zeskanuję i zamieszczę. Tydzień temu zrobiłem kilkadziesiąt prac kiepskich na papierku czerpanym, zawsze jak biorę się za drogie materiały to wychodzą prace dekoracyjne ... do dupy. Dziś miałem ochotę tylko je wyrzucić. Jak naoglądałem się nich to znów chciałem udowodnić sobie że mogę rysować silnie, nie jak ciota.
Zostawię je głęboko w szufladzie schowane, by czasem oglądać i wiedzieć jak nie rysować. Szkoda psuć drogi papier na "ładny obrazek" jaki mogę w ikea kupić. Wciąż muszę sobie przypominać to uczucie, że ładna praca to zła praca.
Podobny poziom prymitywizmu muszę osiągnąć w opisie, nie poprawiać, nie upiększać, nie dbać o błędy, przelewać na kartkę to co mam w głowie.
---------------------------------------------------------------------studies | from the matter series | 2001.08.03 |
painting | after 2023 | abstraction | 001 |
NON-CONFORMIST | MANIFEST